Szkocja zimą

Szkocja zimą

Rzadko o tym mówię, ale moja pasja do długich wrówek zaczęła się wiele, wiele lat temu, właśnie w Szkocji. Ale na szkockie szlaki wrócę po wielu latach. Dołączam do zimowego przejścia Cape Wrath Trail, na jego północną połowę.

Spora część szlaku jest niewyznaczona, wędruje się na azymut przez torfowiska i góry. Chodzenie bez szlaku to uwalniające doświadczenie – każdy krok zależy od nas, każda mała i duża decyzja, wybór kierunku i terenu. Dotkliwie szkockie jest wędrowanie po torfowiskach i mokradłach, w deszczu, który przyniósł Atlantyk. Wtedy dopiero wiesz, że naprawdę lubisz wędrować.

Zimowa Szkocja to jednak przede wszystkim miejsce opustoszałe. Kiedy wpisujemy się w pamiatkowe księgi, leżą one nietknięte tygodniami. W otwartej specjalnie dla nas kawiarni w latarnii na Przylądku Gniewu, właściciele mówią, że nie było nikogo od ponad 2 miesięcy.

Lutym 2020 wracamy z Krzysztofem do zimowej Szkocji, tym razem żeby przejść West Highland Way.

Info

View Project

  • /