Na tym wyjeździe nauczyłam się najwięcej o północnej przyrodzie. Sporo czasu spędziłam mieszkając, wspólnie pracując i przeprowadzając wywiady z traperami, biologami, maszerami oraz rdzennymi mieszkańcami Jukonu. Tutaj też miałan okazję fotografować najtrudniejszy wyścig psich zaprzęgów świata, czyli Yukon Quest. Dostarczałam zdjecia dla lokalnej gazety l’Aurore Boreale. Wzięłam też udział w konkursie na scenariusz dramatyczny, a fragment sztuki został odegrany w stolicy Jukonu, Whitehorse.
Jukon: zima + rower
Jukon: zima + rower
Wyprawa wyróżniona na Kolosach w kategorii „Podróż Roku”.
Pierwsze miesiące wyprawy to 2000km rowerowa podróż po niemalże wszytskich drogach na Jukonie, po Alaskę i Kolumbię Brytyjską. Najważniejszym i najtrudniejszym odcinkiem było przejechanie 400km po nietwardzanej, lodowej Dempster Highwaj w północnej części terytorium: ostre, oblodzone przełęcze, krótki dzień, śliska nawierzchnia i codzienne spotkania z wilkami, co było za każdym razem ogromną przyjemnością. Okazało się równiez, że jeszcze nie wszystkie niedźwiedzie poszły spać. W pewnym momencie na tydzień zatrzymała mnie też arktyczna burza, po której zamknięto dalszą drogę.
Druga część to było mieszkanie w izolowanej lodge’y w Terytoriach Północno – Zachodnich, gdzie przez kilka miesięcy pracowałam rąbiąc drewno i fotografując zorzę polarną. Wolne dni spędzałam na wielokilometrowych wypadach na nartach biegowych, również z noclegiem: wyrąbanym własnoręcznie szałasie, bez namiotu przy -40 stopniach C. Najdłuższym wypadem był ten nad Wielkie Jezioro Niewolnicze po zamarzniętych jeziorach, poruszając się wyłącznie na azymut i walcząc z podtopieniami i naturalnymi przeręblami, który kryły się pod śniegiem pomimo -40 stopni .
Info
-
Wyprawa : Rower | Narty
-
Kiedy : 2014 – 2015
-
Team : Samotnie