Kropla w Morzu

Kropla w Morzu

separator

Reporterska podróż nad Morze Aralskie w poszkiwaniu wody.

Podróż do Uzbekistanu i Kazachstanu była pierwszą z serii wyjazdów reporterskich skupionych na temacie wody. To szeroko zakrojony projekt reporterski dotyczący coraz bardziej palącego problemu wody. Temat będzie niebawem numer 1 w nagłówkach, bo ma wpływ nie tylko na przyrodę, ale i na biznes, całe społeczności i procesy migracyjne.

  • /
Project Navigation

#Kropla w Morzu

Wyprawa nad Morze Aralskie to opowieść nie tylko o jednej z największych katastrof ekologicznych XX wieku, ale przede wszytskim punkt wyjścia do mówienia o coraz bardziej naglącym problemie wody. Bo historia Morza Aralskiego to nie jest historia sprzed 50 lat – ona się zdarza i dziś, i w wielu krajach.

Wybraliśmy rowery, żeby móc samodzielnie dotrzeć nad dawne i obecne brzegi Morza Aralskiego, od strony uzbeckiej i kazachskiej. Rower odejmuje też oficjalności, a to wciąż jest nieprawdopodobnie wrażliwy temat na miejscu, o którym nie rozmawia się otwarcie. Zebrany materiał reporterski przerósł nasze oczekiwania. Dopisaliśmy nowy rozdział o najnowszych działaniach na dnie morza.

Fotografując pozostałości Morza Aralskiego – piękne, z imponującymi zachodami słońca, spokojne, jak to nad morzem – łatwo zapomnieć, że to miejsce katastrofy, łatwo dać się omamić ładnym obrazkom. O rozmiarze tragedii przypomina gruba warstwa soli i pestycydów na ziemi, bagniste, śmierdzące brzegi i opuszczone wioski rybackie. A gdzieniegdzie i wielkie, nowoczesne instalacje montowane właśnie na aralskich pozostałościach.

Wyjazd miał też aspekt przygodowy, wyprawa rowerami przez stepy jest wyzwaniem samym w sobie – logistycznym i kondycyjnym. Stepowe drogi są piaszczyste, suche, nieoznaczone. Dziesiątki wyjeżdżonych w różnych kierunkach ścieżek utrudniają nawigację. Jeżdżenie rowerem w takich warunkach najbardziej utrudnia konieczny zapas wody.

/ Fotografie, na których jestem, pochodzą ze zbioru Krzysztofa Storego.

Fix Margin 40px